Tak jak trzykrotny gwizdek oznacza zakończenie spotkania piłkarskiego tak powyższy tytuł kończy mój skromny cykl artykułów pod tytułem „Kroniki LKS Fortuna”. Nie znaczy to, że temat piłki nożnej zniknie z naszych łamów. Mam pewien zarys pomysłów dotyczących przybliżania andrzejewskiej piłki. Może będą to bardziej szczegółowe opisy niektórych wydarzeń, może przybliżenie sylwetek ludzi związanych z naszym klubem. To się okaże. Mam też nadzieję, że GKS Maxrol będzie zapisywał
LKS
Kroniki LKS Fortuna: Część XIII – W kratkę
Przygotowania do wiosennej rundy sezonu 98/99 (swoją drogą ile to lat już minęło) przebiegały dość spokojnie. Treningów było dużo, ale rozegraliśmy tylko dwa mecze sparingowe. Rozgromiliśmy 10:2 na własnym boisku zespół występujący wówczas pod nazwą LZS Szumowo, który w późniejszym czasie przekształcił się w ligową drużynę o nazwie Sokół Paproć, by ostatecznie połączyć się z naszym klubem. Ale wtedy jeszcze była to śpiewka przyszłości. Póki co byli naszym przeciwnikiem, z którym na początku
Kroniki LKS Fortuna: Część XII – Zupełnie niezły sezon
Po, niestety nieudanym, sezonie 1997/98 w klubie zapanował pewien rodzaj chaosu. Udało się co prawda rozegrać jeden sparing (3:3 w Andrzejewie z Iskrą Zaręby Kościelne i wygrana 4:3 w rzutach karnych) jednakże jak dalej potoczą się losy klubu i w którym zacznie zmierzać on kierunku nie było pewne. Sytuacja unormowała się dopiero w sierpniu, kiedy trenerem po dłuższej przerwie ponownie został Witold Kałuski. Szybko rozpoczął on porządkowanie i odbudowę drużyny.
Kroniki LKS Fortuna: Część XI – Najpierw w górę, później w dół
Po dość nieudanej jesieni 1997 roku ostro rozpoczęliśmy przygotowania do rewanżowej rundy wiosennej. Niezbyt uciążliwa zima pozwalała nie tylko na treningi na boisku, ale także na rozgrywanie sparingów. Skład uległ pewnym zmianom. Odeszli bracia Jacek i Mirosław Ożarowscy. Drużynę zaś wzmocnili zawodnicy z Ostrovii Ostrów Maz. Andrzej Zaniewski, mający za sobą występy w III lidze oraz obrońca o pseudonimie „Ogór”, którego imienia ani nazwiska niestety nie pamiętam. Oczywiście w składzie pozostali
Kroniki LKS Fortuna: Część X – Kiepska passa
Po dobrym sezonie 96/97 i króciutkiej przerwie, nasz zespół, już w połowie lipca, rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. W drużynie zaszły niewielkie zmiany. Do Orląt Czyżew wrócił I. Kulesza, niewiele też brakowało, aby do Ostrovii Ostrów Maz. powrócił A. Staniarski. Na szczęście, ostatecznie został w Fortunie. Andrzejewski zespół wzmocnili za to Mariusz i Jacek Ożarowscy, dwaj bracia grający do tej pory w zambrowskich drużynach zakładowych. Napastnik i pomocnik. Pierwszy sparing
Kroniki LKS Fortuna: Część IX – Burzliwa wiosna
Zima, co stało już się tradycją nie była okresem martwym. A w związku z faktem, iż nie była zbytnio dokuczliwa piłkarze oprócz treningów na hali dużo trenowali także na boisku. W lutym nasz zespół wystąpił w kolejnych halowych mistrzostwach województwa. Tym razem zgłosiło się dziesięć zespołów, które podzielono na dwie grupy. Zbyt późny nasz przyjazd spowodował, że kiedy sędzia w pierwszym meczu dał znać do rozpoczęcia gry, część naszych zawodników
Kroniki LKS Fortuna: Część VIII – Okręgówka po raz drugi
W gorącą późnosierpniową niedzielę rozpoczęliśmy nasz kolejny sezon w lidze okręgowej. Przystępowaliśmy do niego z nadziejami na dobry wynik. Oczywiście awansu nikt nie zakładał, ale miejsce powyżej środka było na pewno w naszym zasięgu. Liga rozrosła się do czternastu zespołów, a wśród nowych drużyn pojawił się także nasz sąsiad zza między: Iskra Zaręby Kościelne. Fortuna po wzmocnieniach ostrowsko–zambrowskich z niecierpliwością oczekiwała inauguracji chcąc zweryfikować swoje możliwości. Pierwszym rywalem,