Echa Płockie i Łomżyńskie to czasopismo wychodzące w latach 1898-1904 w Płocku. Pierwszy numer ukazał się 1 kwietnia 1898 roku z podtytułem: „Pismo poświęcone głównie sprawom miejscowym”. Redaktorem czasopisma został Adam Grabowski (1864-1919). Redakcja czasopisma mieściła się w Płocku. Oddział „Ech” w Łomży znajdował się w księgarni Rychtera na Nowym Rynku. Czasopismo ukazywało się dwa razy w tygodniu, posiadało skromną szatę graficzną i nie zamieszczano w nim zdjęć. Miało ono dość duże znaczenie, dawało ludności zamieszkującej północne Mazowsze możliwość wypowiadania się na tematy społeczne, gospodarcze i kulturalne.
Na stronie andrzejewo.info prezentowaliśmy już fragmenty periodyku dotyczące Andrzejewa: Andrzejewo i okolica w Echach Płockich i Łomżyńskich – rok 1898 i Andrzejewo i okolica w Echach Płockich i Łomżyńskich – rok 1899. Dziś przypominamy korespondencję nadesłaną z terenu gminy Jasienica, która ukazała się w Echach Płockich i Łomżyńskich z 30 (18) listopada 1898, R. 1, nr 70 s. 4. Znaczny obszar ówczesnej gminy Jasienica, w wyniku licznych reform administracyjnych, których doświadczyliśmy na przestrzeni ponad stu lat, znalazł się w granicach dzisiejszej gminy Andrzejewo. Anonimowy autor publikowanego poniżej tekstu podpisał się pseudonimem Gminniak:
W gminie naszej liczą 8600 mieszkańców (kobiet trochę więcej niż mężczyzn), w tem katolików 6500, ewangelików (Niemców) 2000 przeszło, Żydów 110, prawosławnych 12 osób. Ludność katolicka należy do trzech parafji: Jasienickiej (głównie), Andrzejewskiej i Ostrowskiej. Niemcy stanowią parafię z kościołem w Paproci, gdzie jednak stałego pastora nie mają, a w razie potrzeby przyjeżdża pastor z Łomży w niedziele co drugi lub trzeci tydzień. Jest tam również stale kantor i szkoła, w której uczą po rosyjsku i po niemiecku. Miasteczka w gminie nie ma wcale, kościół jeden i szkółka (oprócz dwóch niemieckich w Kowalówce i Paproci). Gospodarze powszechnie skarżą się na obecnych nauczycieli, że tak mało zwracają uwagi na język polski. Nauczycielami są: w Jasienicy Józef Śnieżko, w Kowalówce Edward Tonn a w Paproci Wilhelm Hirsz. Wójtem jest p. Grzegorz Ościłowski a pisarzem Roch Pawełczyk.
Wydatki, jakie są podawane w sprawozdaniach do powiatów, tak się przedstawiają: (szczegółowe zestawienie wydatków – nieczytelne) Tak więc ogółem zapłaciła gmina: w roku 1893 4.027 rb. 67 k.; w roku 1894 2544 rb. 30 k.; w roku 1895 3158 rb. 40 k. A ponieważ ziemi opodatkowanej liczono w tych tatach: w roku 1893 23.432 morgi; w roku 1894 23. 432 morgi; w roku 1895 23.523 morgi. Płacono więc z morga ziemi w roku 1893 17 kopiejek, w roku 1894 8 kopiejek, w roku 1895 13,5 kopiejki.
Tak się przedstawia w cyfrach nasza gospodarka gminna. Muszę tu zauważyć, że gmina nasza jest jedną z najbogatszych w powiecie, ale w urządzeniach kulturalnych nie widać tego wcale. Nie będę powtarzał znanej historji o drogach fatalnych, o mostkach okropnych, szkołach ciasnych i ciemnych, bohaterstwach koniokradów bezkarnych, klasycznych wyborach na wójta – przecież to wszystko tak dobrze jest znane i ciągle jednakowe. W naszej gminie można zastosować to samo, co pisał korespondent z gminy Zaręby Kościelne (Nr 40 „Ech). Mutatis mutandis sprawy tamte są całkowicie prawie ilustracją i naszej gminy.